Nowy zakład w Golinie - ubija, stoi, ustawia linię... i tak w kółko

Opublikowano:
Autor:

Nowy zakład w Golinie - ubija, stoi, ustawia linię... i tak w kółko  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Nowa ubojnia drobiu w Golinie rozpoczęła pracę. Nie jest to jednak jeszcze normalny cykl produkcyjny. Ile kurczaków na godzinę przerabiają pracownicy?

 

W założeniach nowy zakład ma ubijać 13,5 tysiąca sztuk kurczaków na godzinę i zatrudniać na początek około 200 osób.

 

Przedsiębiorstwo, które powstało w Golinie do niedawna było firmowane nazwą Polżywność. Teraz funkcjonuje pod szyldem Zakładu Drobiarskiego Farmio.

 

Póki co ubojnia pracuje na „pół gwizdka”. - Niektórzy nazywają to rozruchem, ale w przypadku żywych zwierząt jest to ubój pod nadzorem weterynaryjnym - wyjaśnia Ewa Olszewska, dyrektor do spraw inwestycji. - Ubijamy w tej chwili małe ilości. Parametryzujemy linie produkcyjne, przyuczamy załogę do wykonywania podstawowych czynności technologicznych - dodaje.

 

Szefowa zakładu zaznacza, ze „to, ile godzin pracuje załoga, ma się nijak do wielkości produkcji”.

 

 

- Przy tak dużych liniach produkcyjnych ten pierwszy ubój, mimo że statystycznie powinniśmy zrobić w godzinę, czasami trwa pięć godzin. Wszystkie moduły technologiczne są ustawiane. To wygląda tak, że ubijamy ileś sztuk, stoimy i ustawiamy linię, ubijamy, stoimy, ustawiamy. To jest taka nauka linii - tłumaczy Olszewska.

 

 

Przyznaje jednocześnie, że trudno powiedzieć, jak długo to będzie trwało. - Każda instalacja jest inna i na inne problemy trzeba być przygotowanym. Poza tym potencjał w każdym zespole też jest różny. My byśmy chcieli, żeby zakład ruszył pełną parą jak najszybciej, ale myślę, że co najmniej około miesiąca potrwają te próby - informuje dyrektor.

 

I dodaje: - Może w drugiej połowie marca będziemy bliscy tej wydajności, jeśli chodzi o ilość ubijanych zwierząt na godzinę. Natomiast, jeśli chodzi o ilość sztuk na zmianie, to będzie o wiele dłuższy proces.

 

Rekrutacja załogi do nowego zakładu odbywała się od kilku miesięcy. - Część pracowników już pracuje. Dalej jednak prowadzimy rekrutacje na stanowiska produkcyjne - stwierdza dyrektor Olszewska.

 

 

 

Na pytanie, czy pracownicy wywodzą się z terenu powiatu jarocińskiego a w jakim stopniu firma bazuje na obcokrajowcach, na przykład obywatelach Ukrainy, odpowiada: - Skupiamy się na pracownikach z powiatu jarocińskiego oraz ościennych powiatów. Niemniej jednak w przypadku problemów z pełną obsadą wszystkich stanowisk będziemy się posiłkowali pracownikami z Agencji Pracy Tymczasowej.

 

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.  

Redakcja

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Chcesz przeczytać cały artykuł? Wystarczy, że założysz konto lub zalogujesz sie na już istniejace

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE