Koronawirus rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. Liczba zarażonych w Polsce i na świecie rośnie. Służby medyczne i sanitarne toczą walkę z niewidzialnym, ale śmiercionośnym wrogiem. W Polsce zanotowano 2.132 zachorowań. Niestety 31 osób zmarło.
Pomimo wzrostu zachorowań partia rządząca chce przeprowadzenia zapowiadanych na 10 maja wyborów prezydenckich. Opozycja jest za przełożeniem wyborów ze względu na ogłoszoną pandemię koronawirusa. W ubiegłym tygodniu Sejm wprowadził zmiany w kodeksie wyborczym.Rządzący zaproponowali bowiem, by rozszerzyć możliwość głosowania korespondencyjnego. Taka możliwość ma dotyczyć osób przebywających na na kwarantannie lub izolacji. Dodatkowo z tej formy głosowania mogłyby skorzystać osoby, które skończyły 60 rok życia
Wczoraj senatorowie usunęli z tarczy antykryzysowej wszystkie zapisy, które - jak stwierdził marszałek Grodzki - nie dotyczą walki z koronawirusem. Wymienił przy tym zmiany w Kodeksie wyborczym. Ustawa wraca do Sejmu.
Samorządowcy mówią, że nie chcą narażać nikogo na zakażenie koronawirusem. Przeprowadzeniu wyborów w maju sprzeciwiają się także m.in. prezydenci Gdyni i Warszawy.
Stanowisko w tej sprawie opublikował Związek Gmin Wiejskich, którego jednym z wiceprzewodniczących jest Dariusz Strugała, burmistrz Jaraczewa.
„Kierując się troską o życie i zdrowie obywateli wybory na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zaplanowane na 10 maja, jak również inne zaplanowane wybory uzupełniające do różnych szczebli samorządu terytorialnego i referenta powinny być przełożone” - czytamy w stanowisku Związku Gmin Wiejskich.
Czytaj stanowisko Związku Gmin Wiejskich w sprawie przeprowadzania wyborów i referendów w stanie epidemii koronawirusa w Polsce.