- Wilki mogą wzajemnie zabijać się, ustalając hierarchię i wzajemne relacje. Dziś w nocy dwa dojrzewające samce zabiły trzeciego wilka. Uszanowaliśmy ich prawo do życia według własnych zasad. Płaczemy z opiekunem, ale nie rozdzielimy stada. Wilki podjęły własne decyzje, zgodne z ich biologią. Stworzyliśmy im najbardziej naturalne warunki, zadziałały naturalne mechanizmy – napisali na swoim oficjalnym profilu facebookowym opiekunowie zwierząt z poznańskiego ZOO, w którym zginął wilk.
- W naszej pracy ze zwierzętami ponosimy także porażki. I wielkie straty. Codzienna opieka to troski i radości. Kochamy naszych podopiecznych jak wariaci. To sens i pasja naszego życia. Ale staramy się nie odbierać im tożsamości biologicznej i pozwalać - mimo niewoli - działać naturze – informują.
Azyl dla wilków w poznańskim ZOO został otwarty w maju. Jako pierwsza zamieszkała w nim wilczyca z ZOO w Berlinie, później dotarli również bracia Alwin i Alfred z Austrii oraz wilk uratowany przez pracowników Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
- Biologia wilków jest szczególna - w naturze i w niewoli. Zanim skomentujecie - warto się zastanowić. Utrzymanie i stworzenie watahy z ratowanych osobników to wyzwanie. Zrobiliśmy wszystko, żeby się udało. Zgodnie z wiedzą, biologią gatunku i empatią - piszą pracownicy poznańskiego ZOO.